Parę ważnych wniosków po zawodach.

Na błędach, uczymy się najwięcej.

18-19.07.2015 w Turzynie odbywały się regionalne zawody w skokach przez przeszkody, z finałem pucharu Equipe, w którym można było wygrać nowe siodło tej marki. Wydarzenie to kończyło cykl zawodów o tej tematyce i w tym miejscu. Wyciągnąłem z niego ważne wnioski, które wynikały z moich paru błędów. Mam nadzieję, że dzięki tej historii, obronię Was przed robieniem tego samego.

Konsultacje skokowe z Andrzejem Głoskowskim.

Na początku, musimy cofnąć się w czasie o dwa tygodnie, odbywały się wtedy bardzo wartościowe konsultacje z Andrzejem Głoskowskim. Mój 6-o letni koń Comodo skakał bardzo dobrze, starszy nie miał dobrych dni, ale dzięki temu dostałem wiele cennych wskazówek od świetnego trenera. Bardzo dobre sprawowanie młodszego wierzchowca, podbudowało mnie niezmiernie, myślałem sobie “skakał 130 cm. bez większego problemu, to w pucharze będzie można się pościgać.” I to był właśnie błąd, o którym dziś chciałem Wam opowiedzieć.

Zawody 11-12.07 z cyklu pucharu Equipe.

Koń miał świetną formę, dobrze skakał, jazda była harmonijna, tylko startować – można by pomyśleć. Jednak nie wszystko złoto, co się świeci, w jeździectwie jest bardzo dużo czynników, o których trzeba pamiętać. Ja niestety wszystkiego nie uwzględniłem, nie przewidziałem, że gdy młodym koniem zacznę się ścigać, to bardzo go to zdenerwuje, nie przewidziałem, że świetna forma i spokój konia, który nie jest jeszcze zbyt doświadczony, zmienia się, gdy otoczenie jest stresogenne, nie przewidziałem, że ryzykując na tym koniu, mogę stracić więcej, niż na doświadczonym, który zawsze trochę pomoże. Jaki był skutek tego wszystkiego? W następnym konkursie na pierwszej przeszkodzie koń nie chciał już skakać, najechałem drugi raz, skoczył, pokonałem dwójkę i zrezygnowałem, żeby chociaż dobrze skończyć.

Ostatnie zawody z cyklu, czyli początek “naprawiania” konia.

W zeszły weekend były finały. Czym były dla mnie te finały na młodziaku? Początkiem naprawiania głupiego błędu, czyli powrót o 10cm. niżej i brak pełnego zaufania. Jak długo to jeszcze potrwa? Pewnie dość sporo. Dlatego chciałem się z Wami podzielić “w pigułce” moimi refleksjami z tych wszystkich wydarzeń, ale najpierw najlepszy przejazd młodego, ostatniego dnia cyklu:

-nie dawajcie nagrodzie, zaćmić logicznego myślenia.

-zawsze mierzcie siły, na zamiary.

-uważajcie na głupie błędy, w jeździectwie bolą one najbardziej.

-uważajcie na pychę, bo w tym sporcie tylko z pokorą, można dojść daleko.

-uczcie się na błędach, najlepiej na cudzych, nie swoich.

Mam nadzieję, że nie popełnicie tego błędu co ja i Wasze przejazdy zawsze będą na miarę możliwości Waszych i Waszych koni. Jak chcecie dostać moje nagrania i przemyślenia, których nie publikuję, to zapraszam do zapisywania się na newsletter, wtedy od czasu do czasu coś dla Was wyślę.

Do zobaczenia! :)  

 

Zostaw komentarz

Darmowe porady

Kliknij!

Darmowe porady!

Jeśli chcesz dostawać dotatkowe i ciekawe treści, które pomogą Ci w Twojej jeździe konnej, to zapraszam do zostawienia swojego imienia i adres e-mail. 

 

Od teraz będziesz dostawać darmowe porady!