Jak pokonać strach konia?

Każda osoba, która jeździ konno, na pewno spotkała się ze strachem konia. Tak, strach jest naturalny u naszych nieparzystokopytnych, jednak możemy podjąć pewne kroki, które go ograniczą. Ostatnio zrobiłem pewien eksperyment, na fanpage’u Shinig Riding zapytałem się co to jest: Stoi, straszy i każdy chce go pokonać? W odpowiedzi dostałem wiele ciekawych propozycji, takich jak mur, rów z wodą, duża przeszkoda itd. Jaki był mój cel? Chciałem sprawdzić, na ile ludzie jeżdżący konno rozumieją pewną zależność: to, co jest straszne dla konia, nie powinno być straszne dla nas. Dlatego dla naszego własnego dobra, najlepszą odpowiedzią na to pytanie jest: “Instynktowny lęk, który stoi uparcie w głowie naszego kompana, straszy go i my – jeźdźcy, chcemy go pokonać”.

W takim razie jak pokonać strach konia?

Zasada jest prosta i znana każdemu. Każdy kto przeczyta, to co napiszę, stwierdzi, że to przecież oczywiste. Oczywiste jest, że aby koński strach pokonać, trzeba dać koniowi spokój, harmonie i poczucie bezpieczeństwa. Proste, prawda? :) Nie do końca… jak to często bywa, teoria brzmi banalnie, jednak prawdziwe wyzwanie zaczyna się tam, gdzie zaczyna się praktyka. Wyobraź sobie że:
Jedziesz spokojnym, luźnym kłusem, nic się nie dzieje, wiatr nie wieje, wokół cisza i spokój. W pewnym momencie Twój koń bez żadnego sensownego powodu rusza pełnym galopem brykając raz za razem. Co robisz? Bardzo dużo jeźdźców w tym przypadku zaciąga wodze i bardzo mocno hamuje wystraszonego konia. Jaki przynosi to efekt? Koń jest zdenerwowany, wystraszony i usztywniony.

Jak najlepiej zachować się podczas takiej sytuacji?

Znów odpowiedź jest prosta, nie działaj przeciw koniowi, lecz w zgodzie i harmonii z nim. Wystraszył się? To nic! Daj mu pogalopować chwilę, pobrykać, poczuć swoją naturę, a Ty poczuj radość z tej szalejącej pod Tobą sprężyny. Gdy energia i napięcie ustąpią, powoli i stopniowo (lecz stanowczo) przejdź do kłusa i do stępa, wracając do rozluźnienia. Uspokój konia głosem, pogłaszcz go, poklep i po kłopocie. Udało Ci się pokonać strach konia! Pamiętaj jednak, że piszę o strachu, nie o zachowaniu, w którym koń nie liczy się z jeźdźcem, wtedy musimy być bardziej konsekwentni i stanowczy (oczywiście nie zapominając o szacunku).

Jak pokonać strach konia, zanim się pojawi?

Jest jeszcze jeden sposób na kłopot ze strachliwą naturą naszego kompana. Działa on podobnie do medycyny chińskiej. Nie polega na objawowym leczeniu, lecz na zapobieganiu. Jak pokonać strach konia, zanim się pojawi? Odpowiedź na to pytanie leży u podstaw całego jeździectwa. Musimy zbudować z koniem taką harmonijną więź, która zapewni nam jego bezgraniczne zaufanie. Jest to bardzo trudne, bo każdy błąd to połączenie osłabia, jednak nie od razu Rzym zbudowano. Najprostsza metoda, na budowanie zaufania to spokój i pokonywanie końskiego lęku jakby od niechcenia, nie zwracając w ogóle na niego uwagi, pokazałem jak to robić w tym nagraniu:

Nigdy nie konfrontuj strachu bezpośrednio!

Zauważyliście, że na powyższym nagraniu ani razu nie pokazuję przeszkody od frontu? Nie jest to przypadek. Czy wiecie, w jaki sposób oducza się dzieci strachu przed psami? Najlepsza zbadana przez psychologów metoda, to zorganizowanie w pobliżu innego dziecka, które niby przez przypadek bawi się w najlepsze z małym pociesznym pieskiem. Wyobrażacie sobie sytuację, gdy dajemy temu bojącemu się malcowi dużego, groźnie wyglądającego psa do potrzymania? Chyba każdy wie, jak taka sytuacja się skończy. Z końmi jest dokładnie tak samo, każde zwycięstwo nad końskim lękiem, musi przyjść niby od niechcenia i przypadku.

Na koniec najważniejsze: To koń się boi, nie Ty!

Mój eksperyment, o którym pisałem na początku, pokazuje, że my ludzie dajemy się porwać lękom naszych zwierząt. To nie Ty się boisz muru, tylko koń, to nie Ty się boisz rowu z wodą, tylko koń, to nie Ty się boisz nowego miejsca, tylko koń. Pamiętaj to jest tylko stos ułożonych cegieł (i to w dodatku sztucznych i kartonowych), to jest tylko płachta oblana wodą, to jest tylko bezpieczne miejsce, wśród wielu Twoich znajomych i przyjaciół. Jeśli chcesz na dobre pokonać strach konia, to zapamiętaj, że nie ma się czego bać, a Twój kompan na pewno to zrozumie!

Jeśli chcesz dostawać więcej darmowej i ciekawej wiedzy, to zapraszam na newsletter! ;)

Życzę harmonii na końskim grzbiecie!

Filip Piechowiak

16 comments on “Jak pokonać strach konia?

  • Natalia

    Hejj! Na początku świetny poradnik, naprawdę super napisane, mądre słowa ;) Tylko nie takie proste jak sie wydaje…jasne, gdy ma się pewnego, dobrego konia i cały czas z nim trenuje to twoje rady są oczywiste. Doświadczyłam tego tydzień temu gdy miałam okazję jeździć na sportowym koniu i naprawdę jest różnica. Jest spokojny, grzeczny ale do przodu, chętnie skacze i to najważniejsze. Bo gdzie przyjemność z jazdy gdy masz konia który lubi wyłamywać…i jeszcze na początku skoków, można sie przestraszyć, nie? ;) No więc, wszystko fajnie ale…jest te “ale”. Wydaję mi się, że ja bardziej stresuje konia niż on się boi…i to jest okropne :/ Ja tego nie chcę, to siedzi głęboko i tylko na spokojnym, pewnym koniu uda mi się pójść dalej. Jak widzę przeszkody to aż mnie ściska żeby skakać ale co jak koń nie dla mnie, przynajmniej większość. No to co, rozgadałam sie, jeszcze raz powiem, że super napisane i filmik cudowny :) Pozdrowionka ;*

    Odpowiedz
    • Filip Piechowiak

      Jeśli chodzi o strach i wyłamywanie, to zacznij od drągów na ziemi, stopniowo dokładaj trudniejsze przeszkody, będę o tym mówił w następnym filmiku. Nie ważne czy koń jest sportowy czy nie, zaufanie i szacunek to podstawa w pracy z każdym koniem. Oczywiście, jeśli jeździ na nim mnóstwo innych osób, to masz zdecydowanie trudniej, jednak nie poddawaj się. Moim zdaniem te najtrudniejsze konie uczą nas najwięcej. Trudne, to też takie jeżdżone przez wiele osób np. w rekreacji, są one mocno zepsute, jednak jeśli będzie Ci na nich dobrze szło, to będzie to prawdziwy sukces.
      Pozdrowionka! ;)

      Odpowiedz
  • Marta

    A co zrobić gdy jedziesz sobie spokojnie, stępem… i widzisz, że coś wzbudza uwagę konia. Zaczyna się czemuś przyglądać, i masz wrażenie jakby miał zaraz wziąć nogi za pas… :D Jak zmienić wizję w jego głowie, że to coś co widzi, a Ty nie wiesz co to jest, jest na pewno niczym strasznym? :D Bo co może być strasznego w pustej hali? :P

    P.S. Jak zwykle wspaniały wpis :)

    Odpowiedz
    • Filip Piechowiak

      Żeby pokonać strach konia już w zalążku, to trzeba zachować się zupełnie inaczej niż nasz kompan. On zaczyna się napinać i coraz bardziej bać, to Ty się rozluźnij, uspokój go głosem pogłaszcz po szyi i zachowuj tak, jakby nic złego się nie działo (bo nic złego się nie dzieje). Konie mają lepsze niektóre zmysły niż my, dlatego my czegoś nie dostrzegamy, a one tak. :)

      P.S. Dzięki! ;)

      Odpowiedz
  • Pingback: Młode konie w nowym miejscu | Shiningriding

  • Marta

    Świetny blog,wspaniała osobowość :)

    Odpowiedz
    • Filip Piechowiak

      Dzięki za miłe słowa! :)

      Odpowiedz
    • Filip Piechowiak

      Dziękuję! ;)

      Odpowiedz
  • Karolina

    Świetny poradnik! :) NIe mam pojęcia skąd wiedziałam, ale tak właśnie robiłam gdy pojawiła się u mnie Siwa i gdy przyzwyczajałam ją do nowego miejsca i przeszkód, które pojawiły się nieco później ;)

    Odpowiedz
    • Filip Piechowiak

      No to pozostaje mi tylko pogratulować Tobie wyczucia. :) Trzymam kciuki, żeby było tak dalej. :)

      Odpowiedz
  • Wiktoria

    Hej !
    Mam mały problem z koniem.. Niestety próbowałam różnych metod, i niestety nic nie pomaga. Nie wiem co zrobić. Mianowicie mój koń jak widzi przeszkodę odsuwa się i nawet nie chce myśleć o tym żeby do niej podejść, a co dopiero skoczyć… Próbowałam uspokajać, mówić, rozluźnić się, aleee to nie pomaga ; moim zdaniem jest jeszcze gorzej; bryka, dębuje i nie potrafi zachować się jak koń. :D
    PS. Jest Super

    Odpowiedz
    • Filip Piechowiak

      W takim przypadku najlepiej małymi kroczkami przyzwyczajaj konia do przeszkód. Ustaw drągi z obu stron, żeby nie mógł uciekać, bądź bardzo stanowcza, ucz konia, że zawsze musi być po drugiej stroni przeszkody i zacznij od małych przeszkód albo nawet samych drągów na ziemi. Pozdrowionka! ;)

      Odpowiedz
  • Gabriela

    Co zrobić gdy jeździ się na krytej hali ( Takiego namiotu na stelażu) i jest straszny wiatr wszystko się trzęsie i strasznie hałasuje , a akurat jeździsz na koniu który się płoszy. Mimo, że uspokajam klacz głosem i ją delikatnie hamuje ona wciąż zrywa się do galopu.

    Odpowiedz
  • Iga

    Bardzo przydatny poradnik :) mam jednak pytanie. Od jakiegoś czasu jeżdżę konno w nowym miejscu, na nowym koniu. Nie znamy się jeszcze perfekcyjnie. Jest to koń dosyć strachliwy np. gdy nagle z zarośli wyleci ptak koń płoszy się i zrywa się do galopu. Trudno nad nim wtedy zapanować i często np. nogi wypadają mi ze strzemion. Często ma też problem ze skakaniem. Podczas najazdu na przeszkodę nagle zatrzymuje się, czasami zdarza się, że dębuje. Często wtedy spadam, a nie jest to przyjemne ;). Jeżeli mógłbyś mi doradzić co mam zrobić by nauczyć się utrzymywać się w siodle podczas ,, wyskoków ” konia byłabym wdzięczna. Dziękuję z góry :)

    Odpowiedz
    • Filip Piechowiak

      Żeby utrzymywać się w siodle trzeba mocno być zapartym w strzemieniu, żeby koń nie dębował itd. to warto robić wszystko na spokojnie małymi kroczkami. :)

      Odpowiedz
  • Izabela

    Dzień Dobry mam taki problem z konikiem polskim poszliśmy dzisiaj na łąkę pojeździć i ona strasznie wariowala cały czas wyrywala w stronę domu była nie spokojna nie można było jej zatrzymać moje dziecko z niej spadło i bardzo się przestraszylam jak ja wsiadłem robiła tak samo proszę o pomoc

    Odpowiedz

Zostaw komentarz

Darmowe porady

Kliknij!

Darmowe porady!

Jeśli chcesz dostawać dotatkowe i ciekawe treści, które pomogą Ci w Twojej jeździe konnej, to zapraszam do zostawienia swojego imienia i adres e-mail. 

 

Od teraz będziesz dostawać darmowe porady!